W ciągu ostatniej dekady kuchnie z wyspą stały się dominującym trendem w wystroju wnętrz. Coraz częściej mówi się jednak, że moda ta powoli przemija. Czy potrzebujesz w kuchni wyspę, czy może lepiej obejść się bez niej?
Po co nam wyspy kuchenne?
Zanim jeszcze stała się gorącym hitem, który każdy pragnie mieć, wyspa kuchenna była po prostu funkcjonalnym rozwiązaniem stosowanym głównie w zapleczach gastronomicznych. Chodzi o to, żeby lepiej wykorzystać dostępną przestrzeń podłogi, zwiększając potencjał przechowalniczy, a przede wszystkim powierzchnię blatu roboczego. Tym samym łatwiejsze staje się aranżowanie niezależnych stanowisk pracy czy lokowanie podręcznego sprzętu AGD, którego nie mamy ochoty wciąż chować i wyciągać.
W popularnych obecnie otwartych przestrzeniach łączących salon z kuchnią wyspa zyskała nową, ważną funkcję. Odgraniczając fizycznie strefę gotowania od strefy wypoczynkowej stała się przysłowiowym języczkiem u wagi i pomysłem na podział bez podziałów. Niebanalny design może dodatkowo uczynić aranżację ciekawszą wprowadzając do wnętrz nowe kolory, tekstury czy nawet kształty!

Kuchnia z wyspą – zalety
Posiadanie kuchni z wyspą ma swoje niewątpliwe atuty. Przede wszystkim można znacznie zwiększyć długość blatów roboczych, co jest szczególnie ważne w salonach, gdzie zabudowa na ścianach jest wyraźnie ograniczona. Łatwiej jest też rozmieścić zlew, lodówkę i płytę grzewczą do pożądanego układu trójkąta. Wyspa kuchenna pozwala kilku członkom rodziny pracować jednocześnie, więc może być dużym ułatwieniem, w przypadku gdy chętnych do gotowania jest więcej.
Poza tym wyspy kuchenne bardzo często pełnią też funkcję stołu lub blatu śniadaniowego. Sprzyjają tym samym spotkaniom towarzyskim i umożliwiają łatwiej zagospodarować otwarty salon. Zwłaszcza, gdy w domu jest oddzielna jadalnia, blat przy wyspie bywa idealnym dodatkiem – nieformalnym, ale szalenie wygodnym w codziennym życiu.

A może jednak kuchnia bez wyspy?
Czy trzeba więc mieć wyspę kuchenną? Zdecydowanie nie trzeba, a w niektórych domach i mieszkaniach może ona być wręcz niewskazana. Jeśli na przykład jesteś w stanie zaaranżować obszerną zabudowę kuchenną w kształcie L, nie musisz dodatkowo zastawiać wolnej przestrzeni wyspą. Także małe mieszkania nie zawsze zyskują dzięki wyspie, która niepotrzebnie zajmuje miejsce. Ważne jest, aby do każdej aranżacji podejść indywidualnie i próbować ślepo odbijać przez kalkę standardowych rozwiązań.

Jak urządzić małą kuchnię z wyspą?
W małym mieszkaniu kuchnia z wyspą ma rację bytu, pod warunkiem, że zastosujesz się do zasady przestrzennego i estetycznego minimalizmu. Błędem jest myślenie, że wyspa musi przyjmować formę masywnego, zabudowanego bloku. W najlżejszej postaci może to być zaledwie podwyższony blat, który można wykorzystać do przygotowywania lub spożywania posiłków. Jeśli dobierzesz ciekawą kolorystykę, dodatkowo osiągniesz efekt urozmaicenia aranżacji, która siłą rzeczy bywa skromna i ograniczona.
Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, rozważ też kwestię półwyspu, który w małych kuchniach jest szczególnie racjonalny. Z jednej strony wyraźnie zwiększa on powierzchnię blatu roboczego; z drugiej, dzięki ciągłości zabudowy oferuje dodatkowe szafki i szuflady.

Kuchnia z wyspą otwartą na salon
W przypadku dużego salonu z aneksem kuchennym wyspa może być ważnym stylowym elementem aranżacji. Otwarta na część wypoczynkową staje się zaproszeniem dla gości i domowników do wspólnego gotowania czy codziennych konwersacji. Tym samym unikamy niemiłego stereotypu odizolowania „przy garach” – wspólna codzienność staje się faktem i to w najbardziej eleganckim wydaniu.
Wyspa otwarta na salon powinna oczywiście być stosownie reprezentacyjna, a idealnie wręcz spektakularna. Kontrasty kolorystyczne, unikalne wykończenia z marmuru czy szlachetnego drewna dodają aranżacji charakteru i dyscyplinują nas do utrzymywania porządku. Projektant wnętrz może też zaproponować ci wyspę o nietypowym kształcie, która stanie się awangardową ozdobą salonu.


Kuchnia z wyspą do siedzenia
Wyspa kuchenna może jednak pełnić funkcję nie tylko blatu śniadaniowego, ale i rodzinnego stołu z prawdziwego zdarzenia. Pomaga to zaoszczędzić miejsce i często ułatwia serwowanie posiłków. Naleśniki prosto z patelni lądują na talerzach biesiadników!
Jeśli zamiast hokera postawisz na eleganckie wysokie krzesło z oparciem, poza małymi dziećmi i starszymi osobami większość domowników na pewno doceni komfort i przyjemną perspektywę. Kuchnia z wyspą do siedzenia może być przy tym bardzo oryginalna. Projektanci wnętrz proponują na przykład połączenie wolnostojących szafek z okrągłym blatem, który częściowo „wgryza” się w konstrukcję. Wyspy bywają też łamane pod kątem prostym, czy nawet uformowane na kształt podkowy. Przy największych można śmiało posadzić nawet 6-8 osób!


Kuchnia w aneksie z wyspą
Naturalnie, współczesne kuchnie najczęściej mają postać aneksu do salonu. W tym wariancie wyspa bywa bardzo pożądana, gdyż pozwala wyznaczyć granicę między strefą roboczą a wypoczynkową. Bardzo często dodatkowo podkreśla się ją odmienną nawierzchnią podłogi – na przykład przejściem z drewnianych paneli w ceramiczne kafle.
Ze względów czysto praktycznych wyspy należące do aneksów kuchennych bywają przede wszystkim funkcjonalne – celem jest wykorzystanie każdego centymetra sześciennego. W małych salonach stosuje się zwykle zunifikowany design, który nadaje tej „mini kuchni” przyjemnej integralności i pozwala zapomnieć o ograniczeniach przestrzeni.

Wybór odpowiedniego hokera do wyspy
Jeśli zdecydujesz się na wyspę kuchenną z miejscami siedzącymi, musisz pomyśleć o doborze stosownych krzeseł. Najprostszym i najpopularniejszym rozwiązaniem są hokery – wysokie taborety, który zajmują niewiele miejsca i cechują się przyjemną lekkością konstrukcji. Bywają one bardzo awangardowe, wyróżniając się zdecydowanym kolorem czy asymetrycznością. Takie nowoczesne hokery idealnie pasują do minimalistycznych aneksów i industrialnych aranżacji.
W klasycznej eleganckiej kuchni, a także wnętrzach urządzonych w modnym stylu glamour, siedziska do wyspy kuchennej powinny być stosownie dystyngowane i szykowne. W tej koncepcji idealnie sprawdzają się modele tapicerowane z oparciami i odpowiednio prestiżową podstawą typu drewniane lub złocone nogi. Krzesła takie, oprócz walorów estetycznych, oferują zwykle wyjątkowy komfort!
